czwartek, 8 października 2009

częściowy powrót z zaświatów ;)

jakoś tak wyszło, że nie miałam czasu wchodzić tutaj
może też i nie miałam ochoty
w międzyczasie w sierpniu trafiło się spotkanie u Tores :)
bardzo sympatycznie było :)
album dla teściowej zrobiony
po drodze, we wrzesniu, wpadło "zlecenie" na album dla rodziców koleżanki z okazji ich 30 rocznicy ślubu
osobiście do końca nie jestem zadowolona z wyniku końcowego, ale jak na czas jego wykonania (3 dni, robiłam po pracy oczywiscie) i ograniczone finanse to i tak wyszlo calkiem niezle, najwazniejsze, ze glownym zainteresowanym sie podoba :)

ostatnio nie mam czasu na scrapowanie, ze względu na zbyt dużą ilość czasu poświęcanego na pracę
staram się o awans, szanse są realne, więc wymaga to trochę poświęcenia
nawet nie mam czasu podjechac do Pasiakowej odebrac stempelka ;)
na forum też wieki nie byłam :)

poza pracą na głowie mamy też dwa kociaki
a właściwie to dwie kocice :)
adoptowane z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami
stwierdzam, że moja Nalunia się rozdzieliła w nie dwie
charakterek mają jak ona
dwie siostry, Nala (po swojej "cioci", w końcu Nala na to zasługuje po tych 15 latach) i Zarazka (początkowo była brana za chłopca, dostała więc imię Zaraz)
jasna (Nala) i ciemna (Zarazka) strona mocy ;)
nawet kolorami pasuje
Zarazka jest czarna jak święta ziemia a Nala jest biało-szara
zresztą to one:)


nie wyobrażaliśmy sobie życia bez kota w domu, a teraz mamy dwa ;)
w związku z tym, iż były to siostry to nie chcieliśmy ich rozdzielać

przy okazji tego poznaliśmy wspaniałych ludzi z TOZ, szczególnie Anię, jak się okazało prezes szczecinskiego oddziału TOZ ;)
w wolnych chwilach pomagamy im jak możemy, np. tu akcja Mitsumaniaki pomagają TOZ :)


a co niedzielę, o 9 rano, wraz ze znajomymi, w ramach wolontariatu i porannych niedzielnych spacerków wyprowadzamy psy przebywające pod opieką TOZu

święta coraz bliżej, właściwie bliżej niż dalej ;)
jak tylko ogarnę się z pracą będę musiała wziąć się za kartki świąteczne
trzeba zrobić kilka projektów i zacząć wykonywać :)

na dziś chyba koniec

1 komentarz:

  1. Właśnie tak myślałam ostatnio, że dawno Cię nie było na forum. Teraz wszystko jasne - to przez pracę.
    Kociaki masz urocze :)) Ja dorobiłam się dwóch kocurków tym samym sposobem - chciałam wziąć jednego braciszka, a w końcu wylądowały u mnie dwa :)
    Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do skrapowego świata! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz :)