Jakiś czas temu zrobiłam 4 kartki świąteczne. Nie zdążyłam jednak zrobić fotek ich wszystkich, gdyż dwie już pojechały do nowych właścicielek :) a konkretnie to do Duni i Ifciuni w ramach wymiany Mikołajkowej.Chciałam jednocześnie podziękować dziewczynom za wspaniałe prezenty. Zostały mi z nich jeszcze 2 kartki i wyglądają one tak
Wykorzystałam do nich papier Amber oraz Wintaż z ILS, czerwone mini koraliki również z ILS oraz różowe ćwieki i ćwieka kwiatka ze Scrap.com.pl.
Dodatkowo powstała zawieszka do prezentu, jak na razie została stworzona tylko jedna :)
Tu został wykorzystany papier Daisy D's Deck the Halls, białe ćwieki od Endiego i zielony guziol z ILS.
Dzisiaj zrobiłam kolejne 3 kartki.
Zainspirował mnie kursik na kartkę z wianuszkiem autorstwa Agnieszki z ILS.
Moje wyglądają tak
Mój wianuszek jest nieco zmodyfikowany :)
Wykonany jest z listków ostrokrzewu zamiast gałązek. Za owoce ostrokrzewu robią czerwone mini koraliki z ILS.
Wstążeczki i sznureczki z zasobów własnych, natomiast guziczki to świąteczna wersja również z ILS.
Napisy zamocowane białymi ćwiekami ze Scrap.com.pl.
Jako tło służy papier z kolekcji Amber.
Wianuszki dodatkowo okraszone są odrobiną zielonego brokatu :)
Wkrótce fotki okładki do mojego wędrasia. Już prawie gotowa. Teraz trzeba nad pierwszym wpisem pomyśleć :)
I jeszcze jedno info o candy u Kaszy. Monża wygrać kartkę z przepięknym domkiem :D
niedziela, 6 grudnia 2009
niedziela, 1 listopada 2009
Przymusowy brak dostępu do sieci... grrrr
Od jutra mam przymusowy brak dostępu do internetu. w czwartek oddałam modem do naprawy i muszę poczekać aż wróci z serwisu. Sytuacja może potrwać nawet do miesiąca czasu. Jak będę miała jakieś fotki do wrzucenia to zrobię włam od kogoś znajomego :D
A na razie miłego scrapowania wam życzę :D
A na razie miłego scrapowania wam życzę :D
niedziela, 25 października 2009
produkcję kartek czas zacząć ... słodko dziś
Jak w tytule. A dokładnie to kartek bożonarodzeniowych.
Najwyższa pora by rozpocząć robienie kartek świątecznych.
Plan jest tylko materiałów brak.
W związku z tym odwiedziłam dziś wirtualnie ILS, Decou i ArtPasje gdzie oczywiście poczyniłam zakupy.
Teraz tylko odebrać wszystko i można działać :D
Oby tylko czasu wystarczyło, bo o to ostatnio trudno.
Tores szaleje i u siebie Candy organizuje w związku z dwuleciem bloga
Chyba pora spać. Dobrze, że jutro wolne :D Pamiętajcie, Ci co jeszcze nie śpią o tej porze ;), przestawiamy zegarki godzinę do tyłu :) Jak to określił kolega, cofamy się w czasie o godzinę ;)
Najwyższa pora by rozpocząć robienie kartek świątecznych.
Plan jest tylko materiałów brak.
W związku z tym odwiedziłam dziś wirtualnie ILS, Decou i ArtPasje gdzie oczywiście poczyniłam zakupy.
Teraz tylko odebrać wszystko i można działać :D
Oby tylko czasu wystarczyło, bo o to ostatnio trudno.
Tores szaleje i u siebie Candy organizuje w związku z dwuleciem bloga
Chyba pora spać. Dobrze, że jutro wolne :D Pamiętajcie, Ci co jeszcze nie śpią o tej porze ;), przestawiamy zegarki godzinę do tyłu :) Jak to określił kolega, cofamy się w czasie o godzinę ;)
czwartek, 8 października 2009
częściowy powrót z zaświatów ;)
jakoś tak wyszło, że nie miałam czasu wchodzić tutaj
może też i nie miałam ochoty
w międzyczasie w sierpniu trafiło się spotkanie u Tores :)
bardzo sympatycznie było :)
album dla teściowej zrobiony
po drodze, we wrzesniu, wpadło "zlecenie" na album dla rodziców koleżanki z okazji ich 30 rocznicy ślubu
osobiście do końca nie jestem zadowolona z wyniku końcowego, ale jak na czas jego wykonania (3 dni, robiłam po pracy oczywiscie) i ograniczone finanse to i tak wyszlo calkiem niezle, najwazniejsze, ze glownym zainteresowanym sie podoba :)
ostatnio nie mam czasu na scrapowanie, ze względu na zbyt dużą ilość czasu poświęcanego na pracę
staram się o awans, szanse są realne, więc wymaga to trochę poświęcenia
nawet nie mam czasu podjechac do Pasiakowej odebrac stempelka ;)
na forum też wieki nie byłam :)
poza pracą na głowie mamy też dwa kociaki
a właściwie to dwie kocice :)
adoptowane z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami
stwierdzam, że moja Nalunia się rozdzieliła w nie dwie
charakterek mają jak ona
dwie siostry, Nala (po swojej "cioci", w końcu Nala na to zasługuje po tych 15 latach) i Zarazka (początkowo była brana za chłopca, dostała więc imię Zaraz)
jasna (Nala) i ciemna (Zarazka) strona mocy ;)
nawet kolorami pasuje
Zarazka jest czarna jak święta ziemia a Nala jest biało-szara
zresztą to one:)
nie wyobrażaliśmy sobie życia bez kota w domu, a teraz mamy dwa ;)
w związku z tym, iż były to siostry to nie chcieliśmy ich rozdzielać
przy okazji tego poznaliśmy wspaniałych ludzi z TOZ, szczególnie Anię, jak się okazało prezes szczecinskiego oddziału TOZ ;)
w wolnych chwilach pomagamy im jak możemy, np. tu akcja Mitsumaniaki pomagają TOZ :)
a co niedzielę, o 9 rano, wraz ze znajomymi, w ramach wolontariatu i porannych niedzielnych spacerków wyprowadzamy psy przebywające pod opieką TOZu
święta coraz bliżej, właściwie bliżej niż dalej ;)
jak tylko ogarnę się z pracą będę musiała wziąć się za kartki świąteczne
trzeba zrobić kilka projektów i zacząć wykonywać :)
na dziś chyba koniec
może też i nie miałam ochoty
w międzyczasie w sierpniu trafiło się spotkanie u Tores :)
bardzo sympatycznie było :)
album dla teściowej zrobiony
po drodze, we wrzesniu, wpadło "zlecenie" na album dla rodziców koleżanki z okazji ich 30 rocznicy ślubu
osobiście do końca nie jestem zadowolona z wyniku końcowego, ale jak na czas jego wykonania (3 dni, robiłam po pracy oczywiscie) i ograniczone finanse to i tak wyszlo calkiem niezle, najwazniejsze, ze glownym zainteresowanym sie podoba :)
ostatnio nie mam czasu na scrapowanie, ze względu na zbyt dużą ilość czasu poświęcanego na pracę
staram się o awans, szanse są realne, więc wymaga to trochę poświęcenia
nawet nie mam czasu podjechac do Pasiakowej odebrac stempelka ;)
na forum też wieki nie byłam :)
poza pracą na głowie mamy też dwa kociaki
a właściwie to dwie kocice :)
adoptowane z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami
stwierdzam, że moja Nalunia się rozdzieliła w nie dwie
charakterek mają jak ona
dwie siostry, Nala (po swojej "cioci", w końcu Nala na to zasługuje po tych 15 latach) i Zarazka (początkowo była brana za chłopca, dostała więc imię Zaraz)
jasna (Nala) i ciemna (Zarazka) strona mocy ;)
nawet kolorami pasuje
Zarazka jest czarna jak święta ziemia a Nala jest biało-szara
zresztą to one:)
nie wyobrażaliśmy sobie życia bez kota w domu, a teraz mamy dwa ;)
w związku z tym, iż były to siostry to nie chcieliśmy ich rozdzielać
przy okazji tego poznaliśmy wspaniałych ludzi z TOZ, szczególnie Anię, jak się okazało prezes szczecinskiego oddziału TOZ ;)
w wolnych chwilach pomagamy im jak możemy, np. tu akcja Mitsumaniaki pomagają TOZ :)
a co niedzielę, o 9 rano, wraz ze znajomymi, w ramach wolontariatu i porannych niedzielnych spacerków wyprowadzamy psy przebywające pod opieką TOZu
święta coraz bliżej, właściwie bliżej niż dalej ;)
jak tylko ogarnę się z pracą będę musiała wziąć się za kartki świąteczne
trzeba zrobić kilka projektów i zacząć wykonywać :)
na dziś chyba koniec
wtorek, 18 sierpnia 2009
[*] ... nawet candy i zakupy nie cieszą...
Nie ma już jej...
Odeszła od nas, tam gdzie jest jej lepiej...
Tam gdzie już nie cierpi...
Za bardzo już się męczyła, więc musieliśmy jej pomóc przestać cierpieć...
W czwartek po pracy pojechałam do domu, ze wszystkimi się pożegnała, ze mną spała całą noc. Niestety w piątek, musieliśmy się z nią pożegnać. Na zawsze...
Ale wiem, że teraz jej lepiej.
Wszędzie w domu czuje się jej obecność. Jej duszek tam jest.
Już nigdy nie będzie tak samo, bo jej już nie ma.
Byłam z nią do samego końca...
W sobotę byliśmy na weselu, w niedzielę na poprawinach. Spokojniejsza byłam. Wiedziałam, że już nie cierpi. To niby tylko kot,zwierzę, ale ona była bardzo mądra i widzieliśmy po niej, że nie chce żebyśmy się martwili. Bawiłam się na weselu bardzo dobrze, ale cały czas i tak o niej pamiętam.
Wkrótce zrobię mały albumik z jej zdjęciami.
A tak przy okazji candy u Nulki i u Kobens
szkoda, że tak nie cieszy jak zawsze ;(
Odeszła od nas, tam gdzie jest jej lepiej...
Tam gdzie już nie cierpi...
Za bardzo już się męczyła, więc musieliśmy jej pomóc przestać cierpieć...
W czwartek po pracy pojechałam do domu, ze wszystkimi się pożegnała, ze mną spała całą noc. Niestety w piątek, musieliśmy się z nią pożegnać. Na zawsze...
Ale wiem, że teraz jej lepiej.
Wszędzie w domu czuje się jej obecność. Jej duszek tam jest.
Już nigdy nie będzie tak samo, bo jej już nie ma.
Byłam z nią do samego końca...
W sobotę byliśmy na weselu, w niedzielę na poprawinach. Spokojniejsza byłam. Wiedziałam, że już nie cierpi. To niby tylko kot,zwierzę, ale ona była bardzo mądra i widzieliśmy po niej, że nie chce żebyśmy się martwili. Bawiłam się na weselu bardzo dobrze, ale cały czas i tak o niej pamiętam.
Wkrótce zrobię mały albumik z jej zdjęciami.
A tak przy okazji candy u Nulki i u Kobens
szkoda, że tak nie cieszy jak zawsze ;(
wtorek, 11 sierpnia 2009
Bardzo smutno mi ;(
Od soboty wieczorem jestem nieobecna. Nic mnie nie obchodzi. Praca, scrapy, nawet zakupy u Endiego nie cieszą.
Moja niunia, 15 letnia kotka, Nala, bardzo poważnie zachorowała.
Ma silne zapalenie płuc. Dziś byłam kolejny raz u weterynarza. Od niedzieli jeżdżę na trasie Lipiany-Stargard lub Szczecin-Stargard.
Wszystko kierunek weterynarz. Prześwietlenie wyszło fatalne. Kicia jest ciągle kłuta bo dostaje antybiotyki. Ale widać chociaż poprawę w jej zachowaniu. Ożywiła się, zaczęła jeść. Będziemy walczyć dopóki są szanse na wyleczenie i poprawę jej stanu zdrowia. Jeśli będzie taka potrzeba, to pomożemy jej zakończyć cierpienie. Nawet pisząc to ryczę jak bóbr. Zresztą od 3 dni nie robię nic innego, zwłaszcza po wczorajszej wizycie.
Muszę ogarnąć nieco dom, bo się nieco zakopaliśmy przez te 3 dni. Nic, kompletnie nic nie robiłam tylko martwiłam się i zajmowałam kotem
Muszę skończyć album dla teściowej, mało czasu zostało
Moja niunia, 15 letnia kotka, Nala, bardzo poważnie zachorowała.
Ma silne zapalenie płuc. Dziś byłam kolejny raz u weterynarza. Od niedzieli jeżdżę na trasie Lipiany-Stargard lub Szczecin-Stargard.
Wszystko kierunek weterynarz. Prześwietlenie wyszło fatalne. Kicia jest ciągle kłuta bo dostaje antybiotyki. Ale widać chociaż poprawę w jej zachowaniu. Ożywiła się, zaczęła jeść. Będziemy walczyć dopóki są szanse na wyleczenie i poprawę jej stanu zdrowia. Jeśli będzie taka potrzeba, to pomożemy jej zakończyć cierpienie. Nawet pisząc to ryczę jak bóbr. Zresztą od 3 dni nie robię nic innego, zwłaszcza po wczorajszej wizycie.
Muszę ogarnąć nieco dom, bo się nieco zakopaliśmy przez te 3 dni. Nic, kompletnie nic nie robiłam tylko martwiłam się i zajmowałam kotem
Muszę skończyć album dla teściowej, mało czasu zostało
niedziela, 2 sierpnia 2009
Barbarellowe bezokazyjne candy ;)
jest i kolejne candy
tym razem Barbarella szaleje, tak bez okazji :)
a wszystko znajdziecie na jej blogu
tym razem Barbarella szaleje, tak bez okazji :)
a wszystko znajdziecie na jej blogu
sobota, 1 sierpnia 2009
Moje ostatnie zakupy
Publikuję ze sporym opóźnieniem. Nieco skromnie, ale są :) Zakupy w ILS, Biedronce i Auchanie
Niestety brakło dla mnie guziczków niebiesko-zielonych w ILS. Odbiję sobie następnym razem :D
Dzisiaj dzień mija pod hasłem prania i sprzątania. Kolejny raz pralka leci na pełnym wsadzie.
A w międzyczasie odpoczywam na blogu i forum :D Poza tym wprowadziłam pewne zmiany w wyglądzie bloga ;) Jakoś teraz pogodniej mi tutaj :)
Niestety brakło dla mnie guziczków niebiesko-zielonych w ILS. Odbiję sobie następnym razem :D
Dzisiaj dzień mija pod hasłem prania i sprzątania. Kolejny raz pralka leci na pełnym wsadzie.
A w międzyczasie odpoczywam na blogu i forum :D Poza tym wprowadziłam pewne zmiany w wyglądzie bloga ;) Jakoś teraz pogodniej mi tutaj :)
piątek, 31 lipca 2009
Kolejny album ślubny i candy u Mirabeel i Oliwiaen
Candy się posypały ostatnio. Teraz u Mirabeel, a szczegóły znajdziecie tutaj
a także u Oliwiaen
Tworzę tym razem album dla teściowej.
Okładki oczywiście ze sklejki. Najprawdopodobniej tylko polakierowane.
Baza to 15 kartek z bloku do akryli, postarzanych kawą. Tak swoją drogą to ciekawy efekt tego postarzania wyszedł, dzięki suszeniu papieru na suszarce balkonowej na słońcu. Piotrek stwierdził, że wyglądają jak z połączonych desek :)
Zresztą sami zobaczcie
W środku na pewno 28 zdjęć w formacie 9x13. Już zostały wysłane do wydrukowania, odbieram je jutro lub pojutrze. Pod każdym zdjęciem delikatna ramka, tak by wystawała spod zdjęcia jak w albumie dla Weroniki. Nie wiem jeszcze czy będzie prosta, czy będzie jednak wycięty nożyczkami wzorek.
Do tego wydrukowane teksty, pasujące do tematu oczywiście oraz tagi przy zdjęciach z odpowiednimi komentarzami :) Jeszcze się zastanawiam czy wydrukuje teksty na kalce, czy na grubszym papierze po prostu.
Kolory to bordo, delikatny róż i ecru bądź dodatkowo biel, czyli kolorystyka z moich kwiatków i dekoracji weselnych
Planuję zawieźć go teściowej jadąc na wesele, więc muszę skończyć go do 14.
Za chwilę zabieram się za rozplanowanie albumu, czyli co, gdzie i jak ułożone ;)
a także u Oliwiaen
Tworzę tym razem album dla teściowej.
Okładki oczywiście ze sklejki. Najprawdopodobniej tylko polakierowane.
Baza to 15 kartek z bloku do akryli, postarzanych kawą. Tak swoją drogą to ciekawy efekt tego postarzania wyszedł, dzięki suszeniu papieru na suszarce balkonowej na słońcu. Piotrek stwierdził, że wyglądają jak z połączonych desek :)
Zresztą sami zobaczcie
W środku na pewno 28 zdjęć w formacie 9x13. Już zostały wysłane do wydrukowania, odbieram je jutro lub pojutrze. Pod każdym zdjęciem delikatna ramka, tak by wystawała spod zdjęcia jak w albumie dla Weroniki. Nie wiem jeszcze czy będzie prosta, czy będzie jednak wycięty nożyczkami wzorek.
Do tego wydrukowane teksty, pasujące do tematu oczywiście oraz tagi przy zdjęciach z odpowiednimi komentarzami :) Jeszcze się zastanawiam czy wydrukuje teksty na kalce, czy na grubszym papierze po prostu.
Kolory to bordo, delikatny róż i ecru bądź dodatkowo biel, czyli kolorystyka z moich kwiatków i dekoracji weselnych
Planuję zawieźć go teściowej jadąc na wesele, więc muszę skończyć go do 14.
Za chwilę zabieram się za rozplanowanie albumu, czyli co, gdzie i jak ułożone ;)
środa, 29 lipca 2009
Candy u Mamuty i Juunki:)
wtorek, 28 lipca 2009
moja pierwsza kopertówka
środa, 22 lipca 2009
Pamiątka ślubu w całej okazałości
niedziela, 19 lipca 2009
mgr offca scrapuje :D
I się udało :D
Dziękuję tym, którzy trzymali kciuki :)
W czwartek, 16 lipca, około godziny 11.15 zostałam panią magister offcą :D z piąteczką na dyplomie !!!
Zaraz po powrocie do domu z czystym sumieniem wzięłam się za album. W ten oto sposób moje prace nad nim zostały zakończone w piątek wieczorem :) (w międzyczasie w piątek skoczyłam do pracy na 4h ;))
Chwilowo jedna fotka wyników mojej pracy, siostra jutro wpadnie z lustrzanką.
Chwilowo aparatu poza tym w komórce nie posiadam, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni. Na razie planuje zakup nowego kompakta, a niedłguo po nim nikonka :D
Album w pudełku, wykonanym również własnoręcznie ;)
Już zabieram się za kolejny projekt. Tym razem album dla teściowej. Tematyka ta sama, ślubna. Tyle, że tym razem nasz ślub na tapecie. W końcu dostanie album, na który czekała tyle czasu. Muszę powybierać fotki, rozplanować wszystko i zabrać się za postarzanie papieru :D
Dziękuję tym, którzy trzymali kciuki :)
W czwartek, 16 lipca, około godziny 11.15 zostałam panią magister offcą :D z piąteczką na dyplomie !!!
Zaraz po powrocie do domu z czystym sumieniem wzięłam się za album. W ten oto sposób moje prace nad nim zostały zakończone w piątek wieczorem :) (w międzyczasie w piątek skoczyłam do pracy na 4h ;))
Chwilowo jedna fotka wyników mojej pracy, siostra jutro wpadnie z lustrzanką.
Chwilowo aparatu poza tym w komórce nie posiadam, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni. Na razie planuje zakup nowego kompakta, a niedłguo po nim nikonka :D
Album w pudełku, wykonanym również własnoręcznie ;)
Już zabieram się za kolejny projekt. Tym razem album dla teściowej. Tematyka ta sama, ślubna. Tyle, że tym razem nasz ślub na tapecie. W końcu dostanie album, na który czekała tyle czasu. Muszę powybierać fotki, rozplanować wszystko i zabrać się za postarzanie papieru :D
poniedziałek, 13 lipca 2009
do godziny zero pozostało...
... dokładnie 61h
masakra po prostu
przeżyć te kilka minut stresu i mam nadzieję, mieć magistra w kieszeni
i na razie o żadnych studiach nie chce słyszeć
mam nadzieję, że w czwartek o tej porze będę scrapującą panią magister :D
wzięłam się już za album ślubny dla Weroniki i Kamila, miałam zaczekać do obrony, ale nie wytrzymałam :D wczoraj zamiast się uczyć planowałam, wierciłam, wycinałam i kleiłam
dodatkow dziś już zakupiłam papiery na tagi (ecru i bordo), biały żelopis i magica za 3,50zl !!!! zdzierstwo ale byl mi potrzebny a do hurtowni na sikorskiego mialam daleko
na chwilę obecną wyszło z tego coś takiego :D
okładki ze sklejki do pomalowania na biało
plan albumu, strona po stronie, gdzie jaki tekst zostanie umieszczony
projekt ramki na okładce
i sama ramka, bez, nazwijmy to, "wyposażenia" ;)
jak widać na ostatniej fotce tło zostało zmienione na kalkę w takowy wzór
baza albumu będzie oklejona własnoręcznie postarzanym papierem, napisy (teksty piosenek i wiersze o miłości) wydrukowane będą na kalce technicznej, do każdego miejsca na zdjęcie dołączony będzie tag, z możliwością podpisania zdjęcia
album połączony będzie naturalnym sznurkiem
oczywiście końcowe efekty zostaną opublikowane, jak tylko je popełnię :D
a na chwilę obecną muszę posprzątać mój artystyczny nieład i wrócić do nauki
masakra po prostu
przeżyć te kilka minut stresu i mam nadzieję, mieć magistra w kieszeni
i na razie o żadnych studiach nie chce słyszeć
mam nadzieję, że w czwartek o tej porze będę scrapującą panią magister :D
wzięłam się już za album ślubny dla Weroniki i Kamila, miałam zaczekać do obrony, ale nie wytrzymałam :D wczoraj zamiast się uczyć planowałam, wierciłam, wycinałam i kleiłam
dodatkow dziś już zakupiłam papiery na tagi (ecru i bordo), biały żelopis i magica za 3,50zl !!!! zdzierstwo ale byl mi potrzebny a do hurtowni na sikorskiego mialam daleko
na chwilę obecną wyszło z tego coś takiego :D
okładki ze sklejki do pomalowania na biało
plan albumu, strona po stronie, gdzie jaki tekst zostanie umieszczony
projekt ramki na okładce
i sama ramka, bez, nazwijmy to, "wyposażenia" ;)
jak widać na ostatniej fotce tło zostało zmienione na kalkę w takowy wzór
baza albumu będzie oklejona własnoręcznie postarzanym papierem, napisy (teksty piosenek i wiersze o miłości) wydrukowane będą na kalce technicznej, do każdego miejsca na zdjęcie dołączony będzie tag, z możliwością podpisania zdjęcia
album połączony będzie naturalnym sznurkiem
oczywiście końcowe efekty zostaną opublikowane, jak tylko je popełnię :D
a na chwilę obecną muszę posprzątać mój artystyczny nieład i wrócić do nauki
niedziela, 5 lipca 2009
zaczynam widzieć światełko na końcu tunelu ;)
Praca magisterska oddana, teraz tylko czekać na obronę, a właściwie się do niej przygotować.
Po egzaminie mam zamiar wrócić do czynnego scrapowania.
Już nawet poczyniłam pewne starania w tym kierunku. Jak tylko na konto wpłynie wypłata i wszystko co najważniejsze zostanie opłacone, to wybieram się na wirtualne zakupy :D. Listy już przygotowane. Trzeba odwiedzić craftshop u Miako, I lowe scrap i być może jeszcze sklepik Filki. Potem zostanie już tylko wywołać fotki i scrapować, scrapować i scrapować...
Po egzaminie mam zamiar wrócić do czynnego scrapowania.
Już nawet poczyniłam pewne starania w tym kierunku. Jak tylko na konto wpłynie wypłata i wszystko co najważniejsze zostanie opłacone, to wybieram się na wirtualne zakupy :D. Listy już przygotowane. Trzeba odwiedzić craftshop u Miako, I lowe scrap i być może jeszcze sklepik Filki. Potem zostanie już tylko wywołać fotki i scrapować, scrapować i scrapować...
poniedziałek, 25 maja 2009
czasowe zawieszenie działalności ;)
a tak jakoś wyszło
najpierw choroba, później trzeba było mgr dokończyć (zresztą jeszcze trochę zostało do napisania) i teraz koniec semestru, egzaminy zaliczenia
ehhh
jak sie ogarnę to wrócę do tworzenia
najpierw choroba, później trzeba było mgr dokończyć (zresztą jeszcze trochę zostało do napisania) i teraz koniec semestru, egzaminy zaliczenia
ehhh
jak sie ogarnę to wrócę do tworzenia
sobota, 28 marca 2009
podwójnie urodzinowo
zrobiłam ostatnio 2 kartki
obie urodzinowe
tyle, że jedna to kartka z gratulacjami dla koleżanki z okazji narodzin jej córeczki, a druga to kartka na urodziny dla mojej 8-letniej siostry
a wyglądają tak :)
kartka dla Kasi z okazji narodzin Julii
i kartka urodzinowa dla Oli
pielucha, ciuchcia i klown wg kursów zamieszczonych na forum scrappassion, kwiatki, łóżeczko i komoda projektu własnego :)
obie urodzinowe
tyle, że jedna to kartka z gratulacjami dla koleżanki z okazji narodzin jej córeczki, a druga to kartka na urodziny dla mojej 8-letniej siostry
a wyglądają tak :)
kartka dla Kasi z okazji narodzin Julii
i kartka urodzinowa dla Oli
pielucha, ciuchcia i klown wg kursów zamieszczonych na forum scrappassion, kwiatki, łóżeczko i komoda projektu własnego :)
poniedziałek, 23 marca 2009
Odwiedziny w Decou
byłam dziś w Decou
i uzupełniłam nieco swoje zbiory
aktualnie trwają prace nad leporello dla mojej schwester na urodziny :D
i fotki leporello
na zdjeciach nie ma, ale wiazane jest z dwoch stron na tasiemki, ozdobione zlotymi kwiatkami w miejscach przyklejenia tasiemki
i uzupełniłam nieco swoje zbiory
aktualnie trwają prace nad leporello dla mojej schwester na urodziny :D
i fotki leporello
na zdjeciach nie ma, ale wiazane jest z dwoch stron na tasiemki, ozdobione zlotymi kwiatkami w miejscach przyklejenia tasiemki
niedziela, 22 marca 2009
ATC i scrap na forumowy konkurs
jak pisałam wcześniej zrobiłam swoje pierwsze ATC na konkurs u Tores
oto fotka
a teraz scrap formatu 30x30 wykonany na forumowy konkurs
scrap miał być "mocno bogaty", czyli mieć jak najwięcej dodatków
wykorzystałam 3 fotki z naszej sesji rocznicowej w Świnoujściu, do tego muszelki, rozgwiazdy przywiezione z urlopu, tasiemki, koraliki, scrapki, aplikacje, sznurki, kwiatki i guziki.
wszystko tematycznie pasujące do morskiego klimatu zdjęć :D
oto fotka
a teraz scrap formatu 30x30 wykonany na forumowy konkurs
scrap miał być "mocno bogaty", czyli mieć jak najwięcej dodatków
wykorzystałam 3 fotki z naszej sesji rocznicowej w Świnoujściu, do tego muszelki, rozgwiazdy przywiezione z urlopu, tasiemki, koraliki, scrapki, aplikacje, sznurki, kwiatki i guziki.
wszystko tematycznie pasujące do morskiego klimatu zdjęć :D
niedziela, 8 marca 2009
tak na początek ...
to mój kolejny blog
ale tutaj jestem nowa :)
ten blog powstał po to by pochwalić się moją pasją i moimi małymi dziełami
moje małe scrapowe miasto :)
scrapbooking to to co lubię robić najbardziej
gdy mam wolną chwilę wyciągam spod łóżka moje skarby i zaczynam tworzyć
najczęściej nie mam na to planu
właściwie nie lubię tworzyć według niego
wybieram sobie jakiś temat i coś w tym kierunku kombinuję
a wszystko zaczęło się jakieś 2 lata temu, może nawet więcej od zamówienia książki o scrapbookingu
zainteresował mnie jej opis więc zamówiłam :)
długo leżała nie ruszana
później stała się inspiracją do stworzenia prezentu urodzinowego dla mojego męża
albumu dokumentującego wydarzenia od naszego poznania się do ostatnich chwil przed naszym ślubem
a tak się złożyło, że ślub braliśmy w przeddzień jego 22 urodzin :)
album zrobiony nieco nieudolnie, z tego co miałam pod ręką (wtedy nie miałam dostępu do takich materiałów jak teraz)
ale i tak wywołał wiele wzruszenia wśród ludzi, którzy go oglądali
później był album na walentynki
już nieco lepiej poszło, choć nadal ograniczony materiałowo
oto kilka jego fotek
na swoim koncie mam 4 albumy
2 swoje i 2 prezenty
ostatnie moje małe dzieło to prezent urodzinowy kolegi dla jego dziewczyny
prosty, niezbyt mocno zdobiony
na białym kartonie
można powiedzieć, że skromny
i jego przykładowe fotki
,
jakość fotek szału nie robi :) bo to z komórki
ale są :)
aktualnie bazę albumu robię sama
okładka ze sklejki, karty z bloków do pasteli Cansona
jak tylko ogarnę się z moją pracą magisterską, na której dokończenie i oddanie zostało mi tylko 6 dni, zacznę działać znów
brak czasu wolnego lub jego okrojona ilość nie pozwalają mi na poświęcanie moim robótkom tyle czasu ile bym chciała
na dziś wystarczy :)
ale tutaj jestem nowa :)
ten blog powstał po to by pochwalić się moją pasją i moimi małymi dziełami
moje małe scrapowe miasto :)
scrapbooking to to co lubię robić najbardziej
gdy mam wolną chwilę wyciągam spod łóżka moje skarby i zaczynam tworzyć
najczęściej nie mam na to planu
właściwie nie lubię tworzyć według niego
wybieram sobie jakiś temat i coś w tym kierunku kombinuję
a wszystko zaczęło się jakieś 2 lata temu, może nawet więcej od zamówienia książki o scrapbookingu
zainteresował mnie jej opis więc zamówiłam :)
długo leżała nie ruszana
później stała się inspiracją do stworzenia prezentu urodzinowego dla mojego męża
albumu dokumentującego wydarzenia od naszego poznania się do ostatnich chwil przed naszym ślubem
a tak się złożyło, że ślub braliśmy w przeddzień jego 22 urodzin :)
album zrobiony nieco nieudolnie, z tego co miałam pod ręką (wtedy nie miałam dostępu do takich materiałów jak teraz)
ale i tak wywołał wiele wzruszenia wśród ludzi, którzy go oglądali
później był album na walentynki
już nieco lepiej poszło, choć nadal ograniczony materiałowo
oto kilka jego fotek
na swoim koncie mam 4 albumy
2 swoje i 2 prezenty
ostatnie moje małe dzieło to prezent urodzinowy kolegi dla jego dziewczyny
prosty, niezbyt mocno zdobiony
na białym kartonie
można powiedzieć, że skromny
i jego przykładowe fotki
,
jakość fotek szału nie robi :) bo to z komórki
ale są :)
aktualnie bazę albumu robię sama
okładka ze sklejki, karty z bloków do pasteli Cansona
jak tylko ogarnę się z moją pracą magisterską, na której dokończenie i oddanie zostało mi tylko 6 dni, zacznę działać znów
brak czasu wolnego lub jego okrojona ilość nie pozwalają mi na poświęcanie moim robótkom tyle czasu ile bym chciała
na dziś wystarczy :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)