niedziela, 25 października 2009

produkcję kartek czas zacząć ... słodko dziś

Jak w tytule. A dokładnie to kartek bożonarodzeniowych.
Najwyższa pora by rozpocząć robienie kartek świątecznych.
Plan jest tylko materiałów brak.
W związku z tym odwiedziłam dziś wirtualnie ILS, Decou i ArtPasje gdzie oczywiście poczyniłam zakupy.
Teraz tylko odebrać wszystko i można działać :D
Oby tylko czasu wystarczyło, bo o to ostatnio trudno.

Tores szaleje i u siebie Candy organizuje w związku z dwuleciem bloga

Chyba pora spać. Dobrze, że jutro wolne :D Pamiętajcie, Ci co jeszcze nie śpią o tej porze ;), przestawiamy zegarki godzinę do tyłu :) Jak to określił kolega, cofamy się w czasie o godzinę ;)

czwartek, 8 października 2009

częściowy powrót z zaświatów ;)

jakoś tak wyszło, że nie miałam czasu wchodzić tutaj
może też i nie miałam ochoty
w międzyczasie w sierpniu trafiło się spotkanie u Tores :)
bardzo sympatycznie było :)
album dla teściowej zrobiony
po drodze, we wrzesniu, wpadło "zlecenie" na album dla rodziców koleżanki z okazji ich 30 rocznicy ślubu
osobiście do końca nie jestem zadowolona z wyniku końcowego, ale jak na czas jego wykonania (3 dni, robiłam po pracy oczywiscie) i ograniczone finanse to i tak wyszlo calkiem niezle, najwazniejsze, ze glownym zainteresowanym sie podoba :)

ostatnio nie mam czasu na scrapowanie, ze względu na zbyt dużą ilość czasu poświęcanego na pracę
staram się o awans, szanse są realne, więc wymaga to trochę poświęcenia
nawet nie mam czasu podjechac do Pasiakowej odebrac stempelka ;)
na forum też wieki nie byłam :)

poza pracą na głowie mamy też dwa kociaki
a właściwie to dwie kocice :)
adoptowane z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami
stwierdzam, że moja Nalunia się rozdzieliła w nie dwie
charakterek mają jak ona
dwie siostry, Nala (po swojej "cioci", w końcu Nala na to zasługuje po tych 15 latach) i Zarazka (początkowo była brana za chłopca, dostała więc imię Zaraz)
jasna (Nala) i ciemna (Zarazka) strona mocy ;)
nawet kolorami pasuje
Zarazka jest czarna jak święta ziemia a Nala jest biało-szara
zresztą to one:)


nie wyobrażaliśmy sobie życia bez kota w domu, a teraz mamy dwa ;)
w związku z tym, iż były to siostry to nie chcieliśmy ich rozdzielać

przy okazji tego poznaliśmy wspaniałych ludzi z TOZ, szczególnie Anię, jak się okazało prezes szczecinskiego oddziału TOZ ;)
w wolnych chwilach pomagamy im jak możemy, np. tu akcja Mitsumaniaki pomagają TOZ :)


a co niedzielę, o 9 rano, wraz ze znajomymi, w ramach wolontariatu i porannych niedzielnych spacerków wyprowadzamy psy przebywające pod opieką TOZu

święta coraz bliżej, właściwie bliżej niż dalej ;)
jak tylko ogarnę się z pracą będę musiała wziąć się za kartki świąteczne
trzeba zrobić kilka projektów i zacząć wykonywać :)

na dziś chyba koniec