Kolejne na "tapecie" były przepiśniki. Stworzone na specjalne życzenie mojej mamy, w prezencie dla dawno nie widzianych koleżanek. Było spotkanie po wieeeelu latach.
Z ILS-owych papierów Piknik Party, z fartuszkiem w krateczkę, embossowanym na gorąco napisem i wiązany po boku, co by się luźne przepisy nie wysypywały
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz :)